piątek, 8 czerwca 2012

14

                                                         **** Jessica ****
Siedziałam na kolanach Lou i czule go całowałam. No szczerze to on jakimś wirtuozem całowania to nie był. Nie rozumiem jak jego byłe dziewczyny wytrzymywały. Nagle drzwi otworzyły się z hukiem. Powoli odciągnęłam się od Louisa. Do pokoju weszła Beyonce. Robin i Alice nadal całowały zaparcie Harrego i Zayna. Beyonce porozumiewająco spojrzała się na mnie. Ja zeszłam z kolan Louisa i poszłam za B-day. Wyszłyśmy z małego domku, do ogrodu.
- Jess, wiesz że wszystkie drużyny teraz ćwiczą?- powiedziała Beyonce krzyżując ręce na piersiach. Ja się tylko uśmiechnęłam i odpowiedziałam;
- To dlaczego drużyna Katy Perry nie ma teraz próby?- zapytałam
- Ponieważ Katy szuka głównej wokalistki. Robin. Ej a wiesz może...
- Robin?! GŁÓWNEJ wokalistki? W zespole Katy Perry?- zapytałam się Beyonce robiąc wielkie oczy.
- No tak, Jessica ja wiem że ty jej nienawidzisz, ale...
- Skąt?- zapytałam wymachując rękami
- Wiesz ja wiem o was wszystko. Ale to dosłownie wszystko. Wiem że Harry śpi z misiem, że miał romans z Alice, wiem nawet to że teraz się całowałaś z Louisem. Ja wiem wszystko.
- Ale skąt?- załamałam się totalnie. Wie nawet o romansie?!
- Nie wnikaj. No ale wracając do rozmowy to musisz wywalić Robin na próbę i zgarnąć całe Titanium na. Ok?- zapytała Beyonce. Pokiwałam znacząco głową i wróciłam do domku. Robin i Harry nadal się całowali a Alice sie chyba obmacuje z Zayn'em. 0,0 OMG!!! Oni się obmacują! Dopiero to do mnie doszło po jakiś 3 sekundach. Siadłam obok Louisa. Miał minę <poker face>. Pewnie go zamurowało przez to moje całowanie, albo przez obmacywanie Zayna i Alice.
- Ej, Jessica.....Bo.....Wiesz......Dlaczego mnie pocałowałaś???- spojrzał się na mnie błagalnym wzrokiem. Miał oczy szczeniaczka. Jak by chciał żebym mu odpowiedziała coś w stylu ; Kocham Cię i chcę się przy tobie budzić i zasypiać i mieć 6 dzieci i chodzić za rękę po plaży. WoW jakie to głębokie i romantyczne!!!
- Jessica?!- powiedział Louis szturchając mnie.
- Pocałowałam Cię bo mi się nudziło.- odpowiedziałam mu. Chyba to była nie za przyjemna odpowiedź.
- Wiesz bo ja myślałem że...
- Louis, ja mam chłopaka Justina. Wiesz o tym.- powiedziałam uśmiechając się i nerwowo poprawiając włosy. Lou się do mnie nerwowo uśmiechną. Wstałam z kanapy.
- Dobra koniec tego całowania. - krzyknęłam. Momentalnie się wszyscy odwrócili.
- Oj weź się wypchaj.- powiedziała Robin i chciała pocałować Harrego, ale podeszłam do niej i uśmiechnełam się. Harry wtedy odwrócił się od pocałunku Robin. WoW Harry się odwrócił. Alice też miała minę przerażenia, a Robin to tak jakby poczerwieniała.
- Wiesz Robin, Beyonce mi mówiła że szuka Cie Katy Perry i chce zrobić próbę.- Robin popatrzyła się na Harrego i zeszła z jego kolan. Chwilę potem była już za drzwiami.
- No nareszcie se poszła. - powiedział Zayn.
- Wiecie że Beyonce chce z nami też teraz zrobić próbę??- powiedziałam.
- Serio? Ale gdzie?- zapytał Harry,
- Chodźmy do domku opiekunów. Może tam będzie?- zaproponował Louis. Chwilę potem wszyscy byliśmy w jednym gigantycznym domku. Beyonce miała pokój w domkach z RiRi. Szliśmy wszyscy po wielkich krętych schodach. Wreszcie znaleźliśmy pokój 320. Zapukaliśmy do środka. Otworzyła nam RiRi.
- Ehem... Jest Beyonce?- zapytałam . Rihanna się uśmiechnęła i otworzyła szerzej drzwi. Naszym oczom ukazał się piękny wielki pokój. Był w stylu Glamour. Złoto-biały. Na wielkim łożu siedziała Beyonce.
- Beyonce idziemy na próbę?- zaproponowałam. Beyonce wstała z łóżka i kilka minut znów byliśmy na dworze. Szliśmy jakąż krętą dróżką.
- Ej, a dlaczego Rihanna teraz nie ma próby?- zapytał Harry.
Ona już próbę skończyła, a nazywa się Robin.- powiedziała Beyonce.
- O! To tak jak moja dziewczyna.- powiedział Harry miał wielkiego banana na twarzy.
- Ale ty chodzisz z Robin, a nie z najgorętszą laską na świecie, czyli Rihanną.- powiedział Louis po cichu. Usłyszałam to tylko ja i Alice. Uśmiechnęłam się pod nosem. Doszliśmy do wielkiej sali. Kurde czemu tu są tylko wielkie sale?! Dobra, nie przejmuję się tym. Nagle przyszła mi pewna myśl ;
- B. mówiłaś że Robin jest główną wokalistką zespołu Katy, tak?- zapytałam
- Tak, a pytasz się o to kto u nas jest głównym wokalistą i wokalistą, prawda?
To tak, ty i  Harry.- powiedziała Beyonce, patrząc na mnie. Obejrzałam się do tyłu. Nikogo tam nie było. To znaczy, że Beyonce mówiła do mnie!!! W Angels nie mogłam być główną wokalistką, miałam za mocny głos. Nie pasował do głosów dziewczyn. Robiłam zazwyczaj chórki i końcowe solówki. Agnes, była w naszym zespole główną wokalistką. Oh pamiętam to!!! Wspomnienia.
- Dobra dzieci, zaczynamy naszą próbę!!!- powiedziała Beyonce. Nawet nie zauważyłam, kiedy doszliśmy a wielką scenę. To chyba była taka scena gdzie miał być nadawany program. Myślałam, że pójdziemy do jakiejś małej sali. Nagle Beyonce zadzwonił telefon. Długo rozmawiała. Wreszcie do nas przyszła.
- Wiecie co, zadzwonił do mnie organizator i powiedział że mamy zmienić piosenkę na taką gdzie się dużo tańczy itp., ponieważ program wstąpił do organizacji "ratujmy dzieci przed otyłością" czy coś takiego i tak sobie pomyślałam żeby zaśpiewać moją piosenkę Move Your Body ?- powiedziała Beyonce z miną która jakby miała nas przekonać.  Nie byłam do tego przekonana. Przecież program jest jutro.
- Wiecie to jest na szczęście zmiana dla chętnych. Więc możemy nie zmieniać piosenki, ale jeśli zmienimy automatycznie przejdziemy do następnego etapu.



                                                           
Rozdział beznadziejny, ale dodam następny za to jutro albo po jutrze. To zależy od komentarzy. Po 5 komach dodaję nowy rozdział. A no i jeszcze pamiętajcie żeby oglądać dzisiejszy mecz!!!


4 komentarze:

  1. Kocham <3 Czekam na nn ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, na moim blogu kolejny rodział :) -> http://lookingforlifewithoutemotions.blogspot.com/ Pozdrawiam Emily <3 + obs.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój blog jest świetny.
    Czekam na kolejny rozdział!!!Oby był szybko!!!

    OdpowiedzUsuń